SUICIDAL ANGELS - Dead Again CD 2010 Spiritual Beast Rec
Jak wielkim było dla mnie zaskoczeniem kiedy kilka lat temu dowiedziałem się, że ten band pochodzi z Aten. Owszem Grecka scena zawsze miała sporo do powiedzenia, ale zwykle były to zespoły wykonujące bardzo charakterystyczny black metal. Któż nie zna Varathron, Necomantia czy Rotting Christ? A tu dostajemy błyskawiczny strzał pomiędzy oczy! Spora dawka energetycznego thrash metalu na bardzo wysokim poziomie. Oczywiście Dead Angel to nie pierwsze dzieło tego zespołu, który zdążył zrobić już wcześniej sporo zamieszania na rynku muzycznym. Ich początki sięgają roku 2001 a po drodze popełnili, wliczając, trzy pełnowymiarowe albumy. To razem z "Dead Again" - 9 wydawnictw. Pisząc tą recenzję świadom jestem wydania przez zespół kolejnej płyty Bloodbath i jeżeli jest tak dobra jak owe dzieło z roku 2010, możemy spać spokojnie :). OK skupmy się jednak na wyżej wymienionym Dead Again. Zawartość tej płyty to mikstura łącząca w sobie brutalność Kreator/Sepultury z melodyjnością i techniką zespołów z Bay Area. W tym połączeniu tworzy to bardzo wybuchową miksturę doskonałego thrash metalu i co cieszy Suicidal Angels nie stroni od klimatów starej dobrej szkoły metalu. Wyczuwa się w tych dźwiękach sporo wpływów oldschool metalu. Mocne dość twarde brzmienie gitar wgniatające momentami ciężkim i bardzo masywnym brzmieniem, doskonałe partie solowych gitar nadające całości wyjątkowej atmosfery oraz agresywne wokale w klimacie Maxa Cavalera (Sepultura). Dodając do tego świetne aranże, bardzo solidną produkcję całości, nie pozbawionej jednak pewnej typowej dla gatunku "chropowatości" mamy przepis na to, że Dead Again spodoba się wielu fanom starej szkoły metalu. Niezwykle porywające, dynamiczne pełne energii granie, w połączeniu z bardzo technicznym wykonaniem, po prostu wyrywa słuchacza z kapci, a przy tym jest to niezwykle spójny materiał. Warto również nadmienić, że wyżej wymienione japońskie wydanie posiada dwa bonusowe numery demo! Jak najbardziej polecam ten album :)