DARK ANGEL

 

Przyznam szczerze, że choć początki DARK ANGEL sięgają roku 1981, tak naprawdę poznałem ich twórczość dopiero za sprawą wiekopomnego dzieła Darkness Descends, które ukazało się w roku 1986. Nie znałem wcześniejszych materiałów demo ani ich debiutu We Have Arrived z roku 1985. Oba materiały z Don Doty na wokalu do dziś bardzo sobie cenię i często do nich wracam.

            Słuchając Darkness Descends, zastanawiam się, co poszło nie tak, że po tak genialnej płycie zespół nie osiągnął komercyjnego sukcesu. Ten album do dziś potrafi zrobić totalne spustoszenie.

Wyobrażam sobie, jak ta muzyka działała na ludzi, kiedy album ukazał się po raz pierwszy na rynku 17. listopada 1986 roku. Numery typu The Burning of Sodom, Hunger of the Undead czy tytułowy Darkness Descends, to istne KILLERY, a przecież to nie jedyne zabójcze kawałki na tym fenomenalnym albumie. Na tej płycie nie ma sekundy nudy; od początku do końca ten materiał potrafi ściorać największego twardziela. Myślę, że zmiana perkusisty dobrze zrobiła DARK ANGEL.

 Gene gra tu zdecydowanie agresywniej. Poza tym zmieniła się znacznie muzyka od czasów debiutu – nie ma tu już grama Speed Metalu, to już najwyższej próby Thrash ze sporą dawką death metalowej brutalności. Taki Black Prophecies czy Merciless Death to istna dewastacja.

 

To samo Perish in Flames. Ten album to istne szaleństwo, nie ma tu chwili wytchnienia. Wyobrażam sobie, jak musiały brzmieć te numery podczas trasy promującej ten album, nie zdziwiłbym się, gdyby były jakieś ofiary śmiertelne.

            We Have Arrived to również doskonały materiał, ale znacznie gorzej wyprodukowany. Poza tym brzmi to bardzo archaicznie, bardziej Speed Metalowo. Oczywiście ma to swój urok, ale zestawiając ten materiał z Darkness Descends – wypada bardzo słabo.

 

Wystarczy porównać wersje utworu Merciless Death, który pojawił się na obu albumach. We Have Arrived pochodzi zupełnie z innej epoki. Wydaje się to niemożliwe, że w przeciągu jednego roku dzielącego oba albumy, DARK ANGEL potrafił się przeobrazić w tak KRWIOŻERCZĄ MACHINĘ ZNISZCZENIA. Cóż, myślę, że zamiana Jacka Schwartza na Gene Hoglana nie jest tu bez znaczenia. Gene wniósł do zespołu nową jakość.

 

Zmotywowało to zespół do wzmożonej i bardzo intensywnej pracy, dlatego na Darkness Descends słychać tak niezwykły progres. I choć tak jak Wam zwróciłem uwagę, We Have Arrived to zupełnie inny materiał, posiada on wiele doskonałych riffów. Poza tym ma w sobie wiele Speed Metalowej energii, którą ubóstwiam. Poza tym same kompozycje są naprawdę dobre, brzmi to nieco bardziej archaicznie, ale może właśnie w tym tkwi siła tego krążka. Oczywiście to nie jedyne materiały DARK ANGEL, które bardzo lubię, lecz do tych dwóch mam największy sentyment. Dlatego, kiedy w roku 2013 usłyszałem od Don Doty o planach reaktywacji DARK ANGEL w oryginalnym składzie, bardzo się ucieszyłem.

 

Niestety jakiś czas po tym fakcie, owszem, DARK ANGEL się reaktywował, ale pominął w tym przedsięwzięciu udział pierwszego wokalisty, który tym razem był inicjatorem powrotu DARK ANGEL zza grobu.

            Jak widać stare animozje względem Don Doty i jego dawnych problemów z uzależnieniem cały czas są w pamięci zespołu i choć sam Don twierdzi, że od wielu lat jest czysty, widać zespół obawia się podobnych sytuacji w przyszłości. Poza tym wydaje się, że pozostała część składu DARK ANGEL zdecydowanie stawia na Rona Rineharta.

Tak czy inaczej, szkoda, że zespół nie zaprosił Dona choćby na pierwszy reaktywacyjny koncert, by wspólnie zgrać kilka utworów z Darkness Descends. Tym bardziej że w chwili obecnej DARK ANGEL wykonuje na koncertach ten materiał po całości.

            Sam Don od roku 2013 tworzy band o nazwie ELIMINATE. Mimo rychłych zapowiedzi debiutanckiego albumu tego zespołu kapela jak dotąd nie nagrała żadnego materiału, skupiając się jedynie na koncertach, gdzie wykonują głównie utwory z repertuaru dwóch pierwszych albumów DARK ANGEL...

 

            Wróćmy na chwilkę do pierwszego albumu z Ronem Rinehartem. Chodzi oczywiście o Leave Scars. Materiał ukazał się 24 stycznia 1989. Pierwszy kontakt z tymi nagraniami mnie poraził i choć Darkness Descends to mój najbardziej wielbiony krążek DARK ANGEL, na nowym materiale zespół przeszedł kolejną transformację wznoszącą na jeszcze wyższy poziom   technicznego szaleństwa. Materiał znacznie lepiej wyprodukowany, gęste i potężne brzmienie, bardzo złożone technicznie numery.

Pięć numerów na dziewięć składających się na zawartość Leave Scars trwa ponad 7 minut każdy! Słuchanie wtedy tego albumu, zapierało dech.

            Pamiętam dwie kasety VHS: 3-Way Thrash – CANDLEMASS/ DARK ANGEL/ D.A.M. oraz Ultimate Revenge II, gdzie obok DARK ANGEL pojawił się DEATH, FORBIDDEN, FAITH OR FEAR i RAVEN. Te kilka numerów koncertowych pokazało jaką machiną zniszczenia był DARK ANGEL. To ten sam poziom techniki grania i agresji co DEATH. Oba zespoły szły ze sobą łeb w łeb. Oglądałem ostatnio oba koncerty i to, co robi tam na scenie DARK ANGEL, to prawdziwa Apokalipsa.

 

Wcale się nie dziwię, że w 1990 roku DARK ANGEL decyduje się na wydanie koncertowego albumu Live Scars. Gdyby wtedy DARK ANGEL nawiedził Polskę, chyba bym sobie żyły podgryzł. :-)

            Time Does Not Heal to kolejny milowy krok w rozwoju DARK ANGEL. Muzyka na ostatnim, czwartym studyjnym albumie, to jeszcze bardziej technicznie zaawansowany twór. Świadczy o tym fakt, że na płycie pojawiło się 246 riffów. Z tego powodu na pewno nie była muzyka łatwa w odbiorze.

To bardzo wymagający album i aby go zrozumieć, wymagał pełnego skupienia i uwagi. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że zespół na tym albumie porzuca tematykę okultystyczną na rzecz tematów społecznych związanych z apatią czy psychologią. Zawartość Time Does Not Heal wymaga od słuchaczy większej uwagi. To bardzo ambitny i niezwykle złożony muzyczny twór.

 

Może dlatego nie zawojował wiele, choć posiadał ogromny potencjał.

            W kwestii przypomnienia: w roku 1992 zespół rozpoczął pracę nad kolejnym studyjnym albumem – Atrocity Exhibition. Niestety nie udało się wtedy tego zarejestrować. W roku 2023 DARK ANGEL w jednym z newsów poinformował, że jest na etapie pracy nad nowym materiałem.

Czy będzie to porzucony w 1992 roku Atrocity Exhibition, czy też zupełnie inny materiał – nie wiadomo. Jedno jest pewne – jeżeli DARK ANGEL wypuści na światło dnia nowy studyjny materiał, świat zadrży w posadach...

 

            Obecna reaktywacja DARK ANGEL nie jest pierwszą. W roku 2002, po 9 latach niebytu, zespół wrócił na dwa lata na scenę, po to, by w roku 2004 w związku z wypadkiem Rona Rineharta ponownie zawiesić działalność.

            W sierpniu 2013 roku zespół ogłosił wznowienie działalności w składzie: Ron Rinehart – Voc, Gene Hoglan – Drums, Eric Meyer – Guitar, Justin Zych – Guitar, Mike Gonzales – Bass.

            Przez kilka pierwszych lat po reaktywacji zespół nie jest zbyt aktywny koncertowo. Pojawia się na scenie raczej sporadycznie. Jednym z ważniejszych koncertów jest XVII edycja festiwalu Keep It True.

            Kilka pierwszych koncertów po USA, kapela zagrała ze starymi kumplami z EVIL DEAD. Wszystkie trzy koncerty bardzo szybko się wyprzedały, zainteresowanie powrotem DARK ANGEL wydaje się ogromne. Nie jest przypadkiem, że na tych koncertach band wykonuje cały set Darkness Descends. 

Jednocześnie zaproszenie na trasę EVIL DEAD, to taki mały ukłon w stronę przeszłości, kiedy DARK ANGEL promował drugi album, grając trasę po USA z POSSESSED, CRYPTIC SLAUGHTER i EVIL DEAD właśnie.

            W tym roku DARK ANGEL ma zagrać m.in. na Milwaukee Metal Fest w USA, Life After Death Horror Fest w Meksyku, Gefle Metal Fest w Szwecji, Hell Fest we Francji czy Mystic Fest w naszym kraju.

 

Oczywiście jest tego znacznie więcej, ale te festiwale wydają się najbardziej prestiżowymi.

            Powiem szczerze, jeszcze kilka lat temu wątpiłem, czy kiedykolwiek będzie mi dane zobaczyć na żywo DARK ANGEL, ale jak widać wszystkie marzenia – jeśli się bardzo ich pragnie – prędzej czy później potrafią się ziścić. Ten koncert na Mystic Fest będzie właśnie takim moim spełnieniem.

            8 marca 2023 roku DARK ANGEL przeżywa spory cios. Oto w wieku 58 lat umiera Jim Drurkin. Jest to wielka strata dla nas wszystkich, Jim był jednym z założycieli zespołu. Kiedy ten zły news obiegł świat, obawiałem się, że ta sytuacja wpłynie na dalsze losy zespołu.

Jednak ostatecznie DARK ANGEL decyduje się kontynuować działalność. Miejsce Jima zajmuje żona Gene Hoglana – Laura Christine i w takim składzie będzie nam dane zobaczyć w czerwcu ten legendarny zespół.

            Nikogo nie muszę przekonywać, jak wielki wkład w kształtowanie sceny miał DARK ANGEL, będąc dla wielu przyszłych pokoleń prawdziwą inspiracją. Darkness DescendsLeave Scars czy Time Does Not Heal w znaczący sposób wyprzedziły swoje czasy, stając się protoplastami dla nowych podgatunków metalu, w tym Death Metalu, by nie szukać daleko. Przyjrzyjcie się uważnie pierwszym materiałom DEICIDE i AMON, by wiedzieć ,o czym mówię. A to przecież nie jest odosobniony przypadek, gdzie słychać w death metalowym zespole wpływy DARK ANGEL.

Zresztą ten band był inspiracją nie tylko dla Death Metalowej sceny. Pamiętacie kalifornijski RECIPIENTS OF DEATH? Producentem ich obu epek był sam Eric Meyer. Podejrzewam, że nie było to przypadkowe, bo zawartość obu materiałów dość mocno ociera się o zawartość muzyczną Darkness Descends.

Cieszę się, że DARK ANGEL jest znowu aktywnym zespołem. Mam nadzieję, że w końcu osiągną zasłużony sukces, czego im życzę z całego serca.

Czwarty dzień MYSTIC FESTIVAL 10.06.2023 roku był zwięczeniem moich młodzieńczych marzeń o to było mi w końcu dane zobaczyć koncert DARK ANGEL

Kiedy zobaczyłem potężne logo Dark Angel górujące nad sceną, poczułem niezwykły dreszcz emocji. Oto za chwil kilka miało się ziścić moje młodzieńcze marzenie; oto miałem być świadkiem historycznej chwili – pierwszego koncertu Dark Angel w naszym kraju.

Zanim to nastąpiło, dane było mi zobaczyć próbę zespołu. Było to niezwykle ekscytujące, jako pierwszy zabrzmiał utwór tytułowy z debiutu We Have Arrived. Będąc wtedy w fosie i robiąc zdjęcia, poczułem niezwykle podniecenie – to było coś niesamowitego, o to wyśnił się mój sen – widzę na żywo koncert Dark Angel i choć ten utwór wolałbym usłyszeć w wykonaniu Don Doty, to jednak Ron Rinehart stanął w pełni na wysokości zadania, szalejąc przy tym, jak opętany. Ubolewam bardzo, że odszedł Jim Durkin. 

Jego śmierć odbiła się tragicznym echem wśród zagorzałych fanów zespołu. Ta niemiła sytuacja mogła spowodować ponowne uśpienie zespołu, na szczęście Dark Angel postanowił kontynuować trasę, wcielając w zespół żonę Gena Hoglana – Laurę Christine, która godnie zastąpiła Durkina. Kolejne numery, jakie poleciały, to takie strzały jak Time Does Not Heal, następnie Never To Rise Again. Byłem mile zaskoczony, z jaką łatwością Laura radziła sobie z tymi dość skomplikowanymi numerami, zważywszy na to, ile miała czasu, by przygotować się na trasę. Jestem pełen podziwu dla jej kunsztu.

 

Od tego momentu, tak naprawdę od No One Answers rozpoczął się dla mnie koncert. Oszalałem – kocham ten potężny numer, na żywo chciało to łeb urwać, a kiedy rozbrzmiały pierwsze takty The Burning of Sodom z wiekopomnego Darkness Descends, wiedziałem, że ten gig zapadnie mi na długo w pamięci. Jak tu nie oszaleć, kiedy słyszysz Mike’a Gonzaleza, który zgrabnie gra basowy wstęp do kolejnego klasycznego numeru zespołu: Merciless Death. Zresztą jak się potem okazało, nie ostatniego numeru z Darkness Descends. Poleciał też Death Is Certain (Life Is Not).

Zanim jednak było nam dane usłyszeć tytułowy numer z Darkness Descends, poprzedził go fenomenalnie zagrany The Death of Innocence z Leave Scars. Doskonale sprawdził się na tym koncercie gitarowy duet Eric Meyer/ Laura Christine – była w tym dzikość, pasja i precyzja. Na koniec poleciały dwa numery z Darkness Descends: tytułowy i Perish In Flames.

Wow ależ to był koncert totalne zniszczenie ech chciało by się więcej , mam nadzieję, że żywiołowe przyjęcie Polskiej publiczności spodobało się DARTK ANGEL i niebawem kolejny raz nawiedzą nasz kraj!!!!!!!!!!!!1

NecronosferatuS

 

baa222

 


 

 

 

Informacje o wydajności

Application afterLoad: 0.001 seconds, 0.44 MB
Application afterInitialise: 0.029 seconds, 2.77 MB
Application afterRoute: 0.040 seconds, 3.44 MB
Application afterDispatch: 0.078 seconds, 7.57 MB
Application afterRender: 0.084 seconds, 7.83 MB

Zużycie pamięci

8278496

Zapytań do bazy danych: 12

  1. SELECT *
      FROM jos_session
      WHERE session_id = 'ilnsp0cjmvv0u6u7vu851jllh7'
  2. DELETE
      FROM jos_session
      WHERE ( time < '1734020472' )
  3. SELECT *
      FROM jos_session
      WHERE session_id = 'ilnsp0cjmvv0u6u7vu851jllh7'
  4. INSERT INTO `jos_session` ( `session_id`,`time`,`username`,`gid`,`guest`,`client_id` )
      VALUES ( 'ilnsp0cjmvv0u6u7vu851jllh7','1734021372','','0','1','0' )
  5. SELECT *
      FROM jos_components
      WHERE parent = 0
  6. SELECT folder AS type, element AS name, params
      FROM jos_plugins
      WHERE published >= 1
      AND access <= 0
      ORDER BY ordering
  7. SELECT MAX(time) 
      FROM jos_vvcounter_logs
  8. SELECT m.*, c.`option` AS component
      FROM jos_menu AS m
      LEFT JOIN jos_components AS c
      ON m.componentid = c.id
      WHERE m.published = 1
      ORDER BY m.sublevel, m.parent, m.ordering
  9. SELECT template
      FROM jos_templates_menu
      WHERE client_id = 0
      AND (menuid = 0 OR menuid = 13)
      ORDER BY menuid DESC
      LIMIT 0, 1
  10. SELECT a.*, u.name AS author, u.usertype, cc.title AS category, s.title AS section, CASE WHEN CHAR_LENGTH(a.alias) THEN CONCAT_WS(":", a.id, a.alias) ELSE a.id END AS slug, CASE WHEN CHAR_LENGTH(cc.alias) THEN CONCAT_WS(":", cc.id, cc.alias) ELSE cc.id END AS catslug, g.name AS groups, s.published AS sec_pub, cc.published AS cat_pub, s.access AS sec_access, cc.access AS cat_access 
      FROM jos_content AS a
      LEFT JOIN jos_categories AS cc
      ON cc.id = a.catid
      LEFT JOIN jos_sections AS s
      ON s.id = cc.section
      AND s.scope = "content"
      LEFT JOIN jos_users AS u
      ON u.id = a.created_by
      LEFT JOIN jos_groups AS g
      ON a.access = g.id
      WHERE a.id = 1922
      AND (  ( a.created_by = 0 )    OR  ( a.state = 1
      AND ( a.publish_up = '0000-00-00 00:00:00' OR a.publish_up <= '2024-12-12 16:36:12' )
      AND ( a.publish_down = '0000-00-00 00:00:00' OR a.publish_down >= '2024-12-12 16:36:12' )   )    OR  ( a.state = -1 )  )
  11. UPDATE jos_content
      SET hits = ( hits + 1 )
      WHERE id='1922'
  12. SELECT id, title, module, position, content, showtitle, control, params
      FROM jos_modules AS m
      LEFT JOIN jos_modules_menu AS mm
      ON mm.moduleid = m.id
      WHERE m.published = 1
      AND m.access <= 0
      AND m.client_id = 0
      AND ( mm.menuid = 13 OR mm.menuid = 0 )
      ORDER BY position, ordering

Wczytane pliki języka

Nieprzetłumaczone frazy - tryb diagnostyczny

Brak

Nieprzetłumaczone frazy - tryb projektanta

Brak