TOXIC HOLOCAUST - Conjure And Command CD 2011 Relapse Rec
To dość zaskakujące kiedy po raz pierwszy przesłuchiwałem ten album byłem nieco zawiedziony brzmieniem płyty. Gdzieś zatraciła się ta charakterystyczna dla Toxic Holocaust surowość a to wszystko na rzecz dużo lepszej bardziej sterylnej produkcji, na szczęście sama muzyka idealnie się broni, to cały czas ten sam zespół! Słychać spory progres w aranżach i tym razem Joel włożył w to sporo serca i choć Conjure And Command nie pobił "An Overdose of Death...". To naprawdę zajebisty kawał kopiącego dupska metalu. Całość otwiera niespełna dwu minutowy "Judgment Awaits You" będący skondensowanym ładunkiem totalnej zagłady, bardzo koszący pełen adrenaliny numer - Agony Of The Damned w pierwszej fazie toczy się niczym stu tonowa machina wojenna po to by płynnie przejść w nieco szybsze choć nie tak zwariowane tempo jak miało to miejsce przy pierwszej kompozycji, Bitch to kolejny sznyt mający w sobie tą Punkowa pulsację, tu nie ma zmiłuj się, całość gna niczym piekielne tornado, z tym zajebistym masywnym riffem rozpieprzając czaszkę słuchacza niczym Infernal Overkill, Red Winter choć nie jest to numer pozbawiony energii, która od czasu do czasu wręcz bryzga niczym świeżo odrąbana głowa ofiary, nie należy do najszybszych numerów na tej płycie. Nowhere To Run - i tym razem nie ma zawrotnych prędkości, mimo to właśnie to ten numer za sprawą potężnych riffów potrafi zrobić totalne spustoszenie niczym spadający asteroid, I Am Disease to nieco cięższy i bardziej masywnie brzmiący numer, In The Depths (Of Your Mind) to kolejny Thrash Metalowy huragan szybki i bardzo energetyczny oldschoolowy numer, The Liars Are Burning - cholera cały czas zastanawiam się gdzie drzemie fenomen tych zajebiście chwytliwych numerów? W jaki sposób udaje się Joelowi skompilować w tylu tak rożnych nie często pozornie nie pasujących do siebie styil tak wybuchową miksturę, eksplodującą z tak niewyobrażalną siłą! Revelations choć nie jest to jeszcze ostatni numer na tej wyjątkowej płycie to właśnie ten kawałek poraża Infernalną mocą, jednym słowem Śmierć ma pełne ręce roboty. Wszędzie płynie krew ulicami. Armageddon, Bestial Devastation, na dobicie ostatni gwóźdź do trumny umarłego boga! Toxic Holocaust serwuje nam Sound The Charge !!!! Jeżeli przeżyjesz ten album to znaczy że jesteś po właściwej stronie !!! Legiony łączcie się Nadchodzi Mistrz Piekielny 666, warto również wspomnieć, że ten album ukazał się również n winylu w tym także w wersji die hard z bonusowym krążkiem Live!!!! (Recenzja z #5 OMMM 2012)
Leszek Wojnicz-Sianożęcki