DEMON- Unbroken CD 2103 Rubicon Rec
Po premierze „Better the DevilYouKnow” w roku 2005 na kilka dobrych lat DEMON ucichł, nie dając o sobie zbyt często znaku życia, zważywszy, że w roku 2001 zespół dokonał reaktywacji. To milczenie było niepokojące. Co prawda w roku 2006 ukazała się płyta kompilacyjna, a trzy lata później DVD„The UnexpectedGuest Tour”, ale był to archiwalny materiał„Live atTiffany's” z roku 1982,natomiast przez te wszystkie lata DEMON jakby zastygł, trzymając przez 8 lat swoich fanów w niepewności. Na szczęście w roku 2012 dostaliśmy 9 premierowych numerów tego wielce zasłużonego dla NWOBHM zespołu i choć DEMON nie miał tyle szczęścia, co choćby IRON MAIDEN,SAXON czy DEFF LEPPARD, na stałe wpisał się w historię NWOBHM jako zespół arcyciekawy. Choćby dlatego warto było czekać, bo materiał jest naprawdę doskonały. Warto również nadmienić, że japońskie wydanie, które pojawiło się rok później, posiada 3 bonus tracki: jeden studyjny numer „Get the Hell out of Here” oraz dwa koncertowe numery będące zapisem występu „Live In Gremany 2006”, podczas którego zespół wykonał min.„Standing on the edge of the Word” oraz „Hurricane”. Całość „Unbroken” to swoista podróż w czasie,ukłon w stronę wiernych fanów kochających lata 80te. Całość płyty posiada wiele chwytliwych i bardzo wpadających w ucho melodii. Jest tu sporo charakterystycznych dla lat 80tych chórków. Całość, choć trochę jak dla mnie za miękka, ma w sobie mimo wszystko coś urokliwego. Nie wiem, może to granie na sentymentalnej nucie sprawiło,że mimo iż słucham zwykle dużo cięższych rzeczy, ten album jednak mi się podoba.