PROTECTOR - "Echoes from the Past"CD I Hate Rec
Jak że ucieszył mnie fakt wydania po latach ma CD MLP PROTECTOR –Misanthropy którą do tej pory dość często deflorowałem na winylu , gdyby nie to wydanie wkrótce musiał by zacząć rozglądać się za kolejną winylową sztuką, i choć mój gramofon frezarką nie jest to jednak dość częste słuchanie winyla zużywa ten nośnik ,niestety L , a tak wrzucam ten placek na specjalne okazje ,a na co dzień rzeźbie CD na którym dodatkowo znalazł się cały Golem + dwa numery ekstra z pierwszego demo 87.Jak dodamy jeszcze ,że wydanie I Hate rec posiada 20to stronicowy booklet z cała masą nie publikowanych zdjęć ,obszerną historia zespołu ,tekstami oraz wewnątrz znajdziecie oryginalne okładki tych płyt to naprawdę robi się lepiej na sercu tym bardziej, że pierwsze wydania Atom Rec kosztują na wtórnym rynku krocie , a tu w normalnej cenie macie zajebiście wydany CD i do tego pierwszy raz wydana na tym nośniku MLP z roku 1988, owszem część tych numerów była wznowiona Leviathan’s Desire”, ale nie lubię nie kompletnych wydawnictw tym bardziej, że Misanthropy darzę specjalnym sentymentem, to jeden z tych albumów który nie stracił nic na sile mimo iż od momentu wydania po raz pierwszy tego materiału minęło 25 lat hmm nie zła rocznica J Dynamiczny pełen jadu thrash/death do tej pory wywołuje podczas słuchania ciary na moich plecach. PROTECTOR choć nierozerwalnie z wiązany z Teutońską Sceną mocno odróżniał się stylistycznie na tle innych Niemieckich zespołów działających w tamtym okresie ,demo to bardzo intensywnie zagrany metal do tej pory jedynie Pleasure To Kill był bardziej ekstremalny no może jeszcze DESTRUCTION na demosach , reszta trhrash metalowych załóg grała dużo łagodniej, ponadto PROTECTOR miał bardziej podziemny charakter było w tym więcej młodzieńczego gniewu ,tego jadu totalnej intensywności, przypominało to czasem zadziornością IMPERATOR, nieprawdopodobnie szybkie solówki totalne napiedalanie bębnów i te wokale Martina jak z czeluści najgłębszego Hadesu robią nawet w tej chwili spore wrażenie numery demo niszczą .. Misanthropy nie co lepiej wyprodukowany materiał stracił nie co na intensywności za to zaczęło się już więcej mieszania ,struktura utworów stała się bardziej złożona , słychać tu większą ogładę instrumentów , oczywiście zespół nie zrezygnował całkiem z ataków szaleńczych temp ,choć w tej chwili jest to bardzie wyważone, tak czy inaczej ten ponury grobowy klimat Misanthropy zawsze bardzo mi odpowiadał czuło się tu ten mroczny pierwiastek , po latach cały czas wywołuje to te same emocje ,Gilem to w naturalny sposób rozwinięcie Misanthropy ,ale słychać tu już nie co inne podejście muzyków ,wszystko jest już bardziej przemyślane ,lepiej wyprodukowane za to gdzieś powoli zaczęła się zatracać w muzyce ta młodzieńcza pogoń za ekstremą ,muzyka stał się wolniejsza dużo cięższa oczywiście słucha się tego z wielką przyjemnością ,ale widać ,że zespół zaczyna podążać nie co inną drogą .. Ci którzy nie pamiętają PROTECTOR w co wątpię J albo raczej Ci młodzi którzy nie mieli okazji zapoznać się z twórczością tego doskonałego zespołu zanim sięgną po nadchodzący nowy materiał PRTECTOR ‘’Reanimated Homunculus’’ niech koniecznie zaczną swoja muzyczną edukację od Echos from the past …!!! Myślę, że warto dokładnie poznać twórczość PROTECTOR bo to niezwykle zjawiskowy zespół i kawał historii metalu! . Na koniec, dodam owe wydanie dedykowane jest zmarłemu w roku1994 perkusiście PROTECTOR Michaelowi Hasse R.I.P.