SATAN- Life Sentence CD 213 Spiritual Best rec
Kolejny powrót za grobu. Pierwszy studyjny album od czasów „Suspended Sentence”! Co prawda w międzyczasie zespół wydał dwa koncerty w roku 2000 i 2004 ,pojawiły się również dwie kompilacyjne płyty, ale na premierowe kompozycje „Life Sentence” przyszło nam czekać 26 długich lat. Wielu z was na pewno zastanawiało się, co też po tak długim czasie milczenia zespół zaprezentuje na nowym albumie. Wiele obaw targało nie jednego metalmaniaka. Na szczęście „Life Sentence” okazał się niezwykle oldschoolowym dziełem, bardzo mocno osadzonym w stylistyce lat 80tych. To niezwykle klasyczny album,w doskonały sposób nawiązujący do swoich korzeni. Zespołowi w idealny sposób udało się odtworzyć klimat z przeszłości. „Life Sentence” to w naturalny sposób rozwinięcie „Court In The Act” i wyżej wymienionego „SuspendedSentence”, dzięki czemu słuchając tych płyt jedna po drugiej, nie odczuwa się zbyt wielkiego przeskoku. Nie tylko jeżeli chodzi o konstrukcję kompozycji, ale i brzmienie, które jest nieco archaiczne, co w tym przypadku bynajmniej nie jest niczym zdrożnym. Tym bardziej, że dzięki temu zabiegowi, jeszcze mocniej odczuwa się oldschoolowy charakter SATAN. Niezwykle bogata muzyka pod każdym względem emanuje atmosferą lat 80tych. To swoista podróż w czasie. Całość zagrana niezwykle radośnie, ma w sobie wiele pozytywnych wibracji, dlatego słychać, że to niezwykle szczerze zagrany materiał. Wyczuwa się tu chemię! Panowie po latach znów mogą razem tworzyć muzykę, bawiąc się przy tym przednio. Czy może być coś lepszego, niż to swoiste przeżywanie drugiej młodościJDodam jeszcze, że podstawowe wydanie zaserwowała ListenableRecords i zawiera 10 podstawowych kompozycji, zaś japońska wersja SpiritualBeast Rec. zawiera dwa dodatkowe koncertowe bonusy „Oppresion” i „Kiss Of Death”. Myślę, że ten album powinien przemówić do waszych metalowych serc, bo jest to kawał naprawdę fajnego oldschoolowego metalu.