MAJESTY OF REVIVAL – Through Reality CD 2013 Metal Scrap Rec.
Czasy zmieniły się już od kilku lat na tyle, że młode zespoły wydając swoje debiutanckie albumy, brzmią tak dobrze i profesjonalnie, że ciężko odróżnić je od starych scenowych wyjadaczy. Tym bardziej, kiedy dotyczy to muzyki z pogranicza heavy i power metalu, a z taką właśnie mamy do czynienia na płycie „Through Reality”. I w tym właśnie tkwi według mnie problem. Bywały czasy, kiedy zasłuchiwałem się taką muzyką i doskonale znam pewne schematy, jakimi ten gatunek się posługuje. MAJESTY OF REVIVAL wszystkie te schematy kopiuje, przez co bez trudu odnajdziemy w tej muzyce echa STRATOVARIUS, GAMMA RAY czy innych wielkich tego gatunku. O ile jeszcze czerpanie inspiracji nie jest niczym złym, o tyle robienie tego bez specjalnej iskry własnego talentu, jest już podejrzane. Debiutancki album brzmi świetnie, posiada wiele nastrojowych momentów, często nawiązujące do muzyki klasycznej pojedynki gitary solowej i syntezatora nadają muzyce ogromnej atrakcyjności. Jednak wszystkiemu brakuje do pełni czegoś, co potrafiłoby zachwycić, lub choćby przykuć uwagę na dłużej. Melodyka tej płyty nie porywa i mimo wielokrotnego przesłuchania albumu, naprawdę nie jestem w stanie przypomnieć sobie może więcej niż dwóch jakiś motywów. To bardzo smutne, kiedy w muzyce, która gdzieś tkwi w moim sercu głęboko swoim czarem, nie mogę odnaleźć tego pierwiastka, odpowiadającego za to, że album jest wyjątkowy i indywidualny. Oczywiście „Through Reality” to muzyka bogata i gęsta, ale myślę, ze w tym przekombinowaniu tkwi właśnie kotwica, nie pozwalająca wypłynąć zespołowi gdzieś dalej. Muzycy posiadają wszystko, co trzeba, teraz przydałby się lider, który swoją indywidualnością poprowadzi zespół w nieszablonowym kierunku!
Krzysztof Korsarz Biliński