WILKOŁAK PO POLSKU (PL)

 

Trudno zrozumieć polski horror bez znajomości historii – akurat ten gatunek był w nią szalenie uwikłany. Przez pół wieku Polska była częścią bloku sowieckiego, co rodziło określone konsekwencje, zwłaszcza dla kina gatunkowego. Nie mogliśmy swobodnie czerpać ze wzorców zachodnich, Ameryka była czymś zgniłym i okropnym, dostęp do filmów z Hollywood (jak i niezależnych studiów) nie należał do najłatwiejszych. W ten sposób utrąciliśmy szansę na sensowne kino fantastyczne, a horror znajdował się w szczególnie opłakanym położeniu. Nie dotarły do nas kamienie milowe gatunku: „Noc żywych trupów”, „Teksańska masakra piłą mechaniczną”, filmy z Vincentem Price i Christopherem Lee, za to z upodobaniem wyświetlano film „Omen” - komuniści dostrzegli w nim atak na amerykańskich polityków i tej okazji nie mogli przepuścić. Dochodziło do kuriozalnych sytuacji: „Drakula” Stokera i liczne ekranizacje do Polski nie dotarły ze względu na… protest rumuńskiej ambasady.

Założenie gatunku, czyli konfrontacja porządku naturalnego z nadnaturalnym kłóciła się z zasadami marksizmu, gdzie wszystko jest wyjaśniane, a żadnych diabłów, duchów i wampirów nie ma. To jeszcze od biedy dałoby się obejść. Problemy sprawił jednak sam realizm. Stephen King w „Miasteczku Salem” rozprawił się z amerykańską prowincją, wskazując, że każdy kto udaje świętego trzyma trupa w szafie. „Teksańska masakra…” Hoopera to frontalny atak na tradycyjną rodzinę, a John Carpenter w „They live!” udowadniał, że społeczeństwo jest manipulowane przez łajdaków z kosmosu. W komunistycznej Polsce by to nie przeszło, mieliśmy być idealnym, solidarnym społeczeństwem, którym kieruje uczciwa i prostolinijna władza. Komuna już zdechła, ale horrorów dalej nie kręcono, nie było komu, nie odrobiliśmy pop kulturowego doświadczenia. Dopiero kilka lat temu pojawiły się nieśmiałe próby.

Nieliczne horrory nakręcone w Polsce Ludowej rozgrywają się w przeszłości, ewentualnie przenosi się za granicę (dwie wersje „Śledztwa” według opowiadania Stanisława Lema). Człowiekiem, który w tak trudnych warunkach próbował zmierzyć się z tym gatunkiem był Marek Piestrak. „Wilczyca” należy do jego najlepszych filmów.

 

XIX wiek, Polska pod zaborem niemieckim. Kacper Wosiński jest młodym szlachcicem, zaangażowanym w ruch niepodległościowy. z tego tez powodu nie poświęca należytej uwagi swojej żonie, Marynie, bije ją i przezywa suką. Ta w rewanżu wykorzystuje jego wielomiesięczną nieobecność: organizuje orgie, popijawy, wreszcie zabiera się za czarną magię. W końcu zachodzi w ciążę, ale próba spędzenia płodu kończy tragicznie. Maryna umiera w ramionach cokolwiek zdezorientowanego małżonka, z ostatnich jej słów wynika, że zaplanowała powrót zza grobu. Jak to odtrącona kobieta. Po zemstę.

Kacper nie jest w ciemię bity: namówiony przez brata przebija ślubną kołkiem, trupa chowa pod płotem i z głowy. Próbuje zacząć życie od nowa w czym przeszkadzają mu koledzy z konspiracji. Jeden z nich, patriota ale i impotent pozostawia pod opieką Kacpra młodą żonę, Julie. Ta natychmiast ląduje w ramionach niemieckiego oficera, romans hula w najlepsze i tylko Kacper ma coraz więcej wątpliwości. Czemu w nocy słychać wycie wilka, którego nikt nie potrafi ustrzelić. Pod dworem ktoś rozszarpał psa. Po okolicy włóczy się złowrogie widmo, a i sama pani Julia zachowuje się co najmniej dziwnie. Czy to możliwe, że Maryna powstała mimo kołka i domaga się zemsty. Opętała Julię, przekazując jej moc wilkołaka?

Oczywiście, że tak, to w końcu film grozy.

 

„Wilczycę” nakręcono w 1983 roku. Sposób ujęcia tematu, prowadzenia narracji, same zdjęcia, lokacje, efekty specjalne, słowem wszystko kojarzy się z filmami wytwórni Hammer, ewentualnie „Black Sabbath” Mario Bavy. Dużo tu gotycyzmów, precyzyjnie kreowanej atmosfery, choć ci którzy oczekują efektownych potworów i precyzyjne nakręconej sekwencji przemiany człowieka w monstrum zawiodą się boleśnie. Zresztą, Piestrak wypada najsłabiej kiedy musi pokazać konkret: ducha, wilkołaka, nawet końcowa scena walki wypada biedniutko. W zamian – co szczególnie cenne dla widza z kraju innego niż Polska – w pełni wykorzystuje koloryt ginącego świata szlacheckich dworków, z końmi, powozami, psiarnią no i honorowym szlachcicem w centrum wydarzeń. Klimat jak diabli: mokry śnieg, wielkie przestrzenie, wszędzie diabeł i zdrada.

 

Trzeba dopowiedzieć, ze Piestrak uchodzi za „polskiego Eda Wooda”, reżysera wyjątkowo nieudolnego, który próbował kręcić wielkie widowiska dysponując znikomym budżetem. Widać to szczególnie w „Klątwie doliny węży”, nieudolnej odpowiedzi na cykl o Indianie Jonesie. „Wilczyca” choć mocno się zestarzała, prezentuje w tym kontekście zaskakująco wysoki poziom.

 

 

Łukasz Orbitowski

Wilczyca, reż. Marek Piestrak, wyst. Olgierd Łukasiewicz, Henryk Machalica, Leon Niemczyk, Polska 1983

 

baa222

 


 

 

 

Informacje o wydajności

Application afterLoad: 0.002 seconds, 0.29 MB
Application afterInitialise: 0.018 seconds, 1.00 MB
Application afterRoute: 0.023 seconds, 1.24 MB
Application afterDispatch: 0.041 seconds, 2.29 MB
Application afterRender: 0.046 seconds, 2.39 MB

Zużycie pamięci

2543344

Zapytań do bazy danych: 12

  1. SELECT *
      FROM jos_session
      WHERE session_id = '2fsvp9sktkbupn8nt1uvaqj8d6'
  2. DELETE
      FROM jos_session
      WHERE ( time < '1713575820' )
  3. SELECT *
      FROM jos_session
      WHERE session_id = '2fsvp9sktkbupn8nt1uvaqj8d6'
  4. INSERT INTO `jos_session` ( `session_id`,`time`,`username`,`gid`,`guest`,`client_id` )
      VALUES ( '2fsvp9sktkbupn8nt1uvaqj8d6','1713576720','','0','1','0' )
  5. SELECT *
      FROM jos_components
      WHERE parent = 0
  6. SELECT folder AS type, element AS name, params
      FROM jos_plugins
      WHERE published >= 1
      AND access <= 0
      ORDER BY ordering
  7. SELECT MAX(time) 
      FROM jos_vvcounter_logs
  8. SELECT m.*, c.`option` AS component
      FROM jos_menu AS m
      LEFT JOIN jos_components AS c
      ON m.componentid = c.id
      WHERE m.published = 1
      ORDER BY m.sublevel, m.parent, m.ordering
  9. SELECT template
      FROM jos_templates_menu
      WHERE client_id = 0
      AND (menuid = 0 OR menuid = 13)
      ORDER BY menuid DESC
      LIMIT 0, 1
  10. SELECT a.*, u.name AS author, u.usertype, cc.title AS category, s.title AS section, CASE WHEN CHAR_LENGTH(a.alias) THEN CONCAT_WS(":", a.id, a.alias) ELSE a.id END AS slug, CASE WHEN CHAR_LENGTH(cc.alias) THEN CONCAT_WS(":", cc.id, cc.alias) ELSE cc.id END AS catslug, g.name AS groups, s.published AS sec_pub, cc.published AS cat_pub, s.access AS sec_access, cc.access AS cat_access 
      FROM jos_content AS a
      LEFT JOIN jos_categories AS cc
      ON cc.id = a.catid
      LEFT JOIN jos_sections AS s
      ON s.id = cc.section
      AND s.scope = "content"
      LEFT JOIN jos_users AS u
      ON u.id = a.created_by
      LEFT JOIN jos_groups AS g
      ON a.access = g.id
      WHERE a.id = 82
      AND (  ( a.created_by = 0 )    OR  ( a.state = 1
      AND ( a.publish_up = '0000-00-00 00:00:00' OR a.publish_up <= '2024-04-20 01:32:01' )
      AND ( a.publish_down = '0000-00-00 00:00:00' OR a.publish_down >= '2024-04-20 01:32:01' )   )    OR  ( a.state = -1 )  )
  11. UPDATE jos_content
      SET hits = ( hits + 1 )
      WHERE id='82'
  12. SELECT id, title, module, position, content, showtitle, control, params
      FROM jos_modules AS m
      LEFT JOIN jos_modules_menu AS mm
      ON mm.moduleid = m.id
      WHERE m.published = 1
      AND m.access <= 0
      AND m.client_id = 0
      AND ( mm.menuid = 13 OR mm.menuid = 0 )
      ORDER BY position, ordering

Wczytane pliki języka

Nieprzetłumaczone frazy - tryb diagnostyczny

Brak

Nieprzetłumaczone frazy - tryb projektanta

Brak