APOCALYPTIC RITES ZINE # VII 2014
Pamiętam jak dziś, gdy dostałem od Robina pierwszy numer tego pisma. Wydawałoby się, że to było wczoraj. A tu mamy już siódmą odsłonę tego zina. Ale ten czas zapieprza! A może to nie czas, a niezmordowany naczelny redaktor tego pisma?
Z każdym kolejnym numerem widać znaczny progres. Zwraca uwagę coraz większa różnorodność, eksploracja nie tylko naszej krajowej sceny, ale i dość znaczące zachodnie akcenty. Cieszę się również, że i tym razem mogłem mieć mały wkład w ten numer w postaci kolejnej okładki.
Jako pierwszy band na tapetę poszedł warmetalowy NECHBEYTH i pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż kapela pochodzi z Singapuru i bynajmniej nie śpiewa o bozi. Następnie możecie zapoznać się z maniakami śmiertelnego metalu, a to dzięki wywiadowi z meksykańskim RAPTURE, kolejny wywiad z egzotycznego kraju to chilijski ISTENGOAT oraz z tego samego regionu świata - ANCIENT CRYPTS. Tak nawiasem mówiąc, co jest na rzeczy, że w Chile jest tyle zajebistej muzy? Może mości Diabeł właśnie tam mieszka? Kolejny tekst to rozmowa z niezbyt wylewnym JUST BEFORE DAWN. Dużo lepiej wypada wywiad z irlandzkimi wyznawcami śmierci ZOM, który, nawiasem mówiąc, w zeszłym roku uraczył nas fenomenalnym debiutem. Wywiad eksploruje nieco wcześniejszy okres działalności tego arcyciekawego trio, dzięki czemu ci, którzy nie znają twórczości ZOM, mogą dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat. Niestety chłopaki cedzą każdą odpowiedź, za wiele na swój temat nie zdradzając. Dużo lepiej poradziła sobie ekipa z POSSESSION. Na pewno warto zwrócić uwagę na wywiad z doom/deathmetalowym ETERNAL ROT. Kapela ma na razie na swoim koncie zaledwie dwa wydawnictwa, czyli demo 2013 oraz 7”EP „Grave Grooves”, a jednak narobiła już sporego zamieszania na podziemnej scenie. Kolejny fajny wywiad przeprowadzono z bezlitośnie koszącym wszystko ABYSSAL. Dorzućmy do tego kolejne zniszczenie, czyli brazylijski MORTIFICY, a zaraz po nim chilijski PRAISE THE FLAME. Wystarczy posłuchać muzy z tamtych rejonów świata, by wiedzieć, gdzie Diabeł z lubością lubi się przechadzać. Kolejny przepytany przez Robina band to francuskie Diabły DARK MANAGRAM. Moją uwagę przykuła również pogadanka ze szwajcarskim BOLZER, którego występ ostatnio było nam dane oglądać wraz z TRIPTYKON podczas koncertu w Krakowie. Następny temat to belgijski STRAGE FACTS IN THE SCALPEL CASE i rozmowa z brytyjskimi Black/Death Metalowcami SHE’OL. Całość zamyka spora ilość recenzji, naprawdę jest co czytać. Świetny numer, polecam!
Piszcie do Robina na adres: P.O. Box 55, 05-119 Legionowo 5, Poland e-mail:
Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
LWS